Jeśli pogoda na to pozwoli.
Lecą z Afryki już od wielu tygodni, a pierwszy z nich - Kolumb - wyruszył do domu już pod koniec lutego.
Dotychczas prowadził właśnie Kolumb, ale najnowsze dane wskazują na to, iż na prowadzenie wysunął się Nil.
Witold omija właśnie Karpaty od strony zachodniej. Podąża tą samą trasą, którą wybral w drodze do Sudanu jesienią 2011 i wiosną 2012. Jesienią 2012 omijał Karpaty od wschodu, jak pozostałe orliki z nadajnikami.
Z zimowiska nie ma zamiaru ruszyć się na razie Inka. Nic dziwnego, że nie spieszy się jej do zimowej aury nad Biebrzą. Podaczas, gdy kolejne prognozy podają minusowe temperatury i śnieg na Podlasiu, w Dolinie Hula upały. Codziennie słońce i brak opadów.
To młoda samica – córka Kolumba - która przyszła na świat zeszłego lata. Jesienią wyruszyła w swoją pierwszą wielką podróż. Leciała przez Rumunię, Bułgarię, Cieśninę Bosfor, potem wzdłuż południowej krawędzi Turcji. W końcu znalazła odpowiednie warunki w Dolinie Hula.
Jeśli zdecyduje się do nas wrócić w tym roku - najwyższy czas, żeby zabierała się już nad Biebrzę!
Wędrówki orlików grubodziobych można śledzić na bieżąco w zakładce Wędrówki.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Nagrania z gniazd wsparła firma „Aquila”